Castro ściągnął młodego Renato do Stanów Zjednoczonych z Portugalii, by pomóc mu w karierze modela. Po pewnym czasie dziennikarz zmienił zdanie i kazał wracać młodemu mężczyźnie do domu. Kupił mu nawet bilet powrotny. Renato tak się wściekł na swojego starszego kochanka, że roztrzaskał mu głowę o stół. Na koniec morderca odciął Carlosowi jądra i zawiesił je sobie na nadgarstku.
Seabra chodził potem po ulicach Nowego Jorku, twierdząc, że genitalia dają mu moc uzdrawiania. 20-latek został aresztowany i stanął przed sądem. Jego obrońcy próbują udowodnić, że ich klient jest niepoczytalny. Prokurator przekonuje, że Seabra doskonale wiedział, co robi. Proces trwa.