Mordował z zimną krwią, gwałcił, torturował, kradł. Był brutalny i nieuchwytny. Media okrzyknęły go "Golden State Killer". Choć nikt nie wiedział, kim jest, zyskał mroczną sławę. Dopiero najnowsze techniki pozwoliły ustalić tożsamość seryjnego mordercy, który na przełomie lat 70. i 80. zabił 12 osób i zgwałcił 50. Ofiary miały od 13 do 41 lat. Sąsiedzi byli w szoku, gdy funkcjonariusze wyprowadzali z domu w Sacramento byłego policjanta Josepha Jamesa DeAngelo (72 l.). Mieli go za dziwaka, który wszczynał kłótnie o strzyżenie trawnika i opowiadał, że zabił wiele osób, ale wszyscy brali to za wymysły. Teraz czeka go zapewne dożywocie.
Zobacz także: Doniczkowy zabójca! Mordował i ukrywał zwłoki w DONICZKACH