„Niektóre nasze siły mogą zostać przeniesione poza Afrykę Wschodnią. Jednak reszta sił zostanie przeniesiona z Somalii do krajów sąsiednich, aby umożliwić operacje transgraniczne Stanów Zjednoczonych i sił partnerskich, np. utrzymywać presję na organizacje ekstremistyczne” – brzmi oświadczenie Pentagonu.
Obecnie około 700 żołnierzy amerykańskich sił specjalnych szkoli i doradza armii somalijskiej w działaniach przeciwko dżihadystom z organizacji Szebab, powiązanym z Al-Kaidą. Waszyngton chce jednak zostawić w tym kraju tylu Amerykanów, aby "zachować zdolność do prowadzenia ukierunkowanych operacji antyterrorystycznych w Somalii".
Wycofanie sił USA z Somalii to kolejne posunięcie prezydenta Donalda Trumpa zgodne z jego hasłem zakończenia niekończących się wojen i powrotu amerykańskich żołnierzy do kraju. W listopadzie Pentagon poinformował o zmniejszeniu liczebności wojsk amerykańskich w Afganistanie z 4,5 do 2,5 tysiąca oraz w Iraku - z 3 tysięcy do 2,5 tysiąca.
Dodatkowo Trump nakazał też wycofanie 500 żołnierzy z Iraku . Tym samym po 15 stycznia kontyngenty amerykańskie w Afganistanie i Iraku mają liczyć po 2,5 tys. żołnierzy.
PREZYDENCI zaszczepią się w telewizji na żywo! Sprawdź kogo zobaczysz