Już wiadomo, że w Kongresie będzie gorąco. Plan Obamy, który przewiduje podniesienie podatków dla Amerykanów o najwyższych dochodach, nie podoba się Republikanom.
Dodajmy, że w „planie Obamy” chodzi o opodatkowanie milionerów, którzy zarabiają głównie na dywidendach ze swoich inwestycji na rynku papierów wartościowych. W Stanach zyski giełdowe są opodatkowane niżej niż dochody z najwyższych pensji.
Nowy – planowany - podatek, media nazwały już "podatkiem Buffetta"- od jednego z najbogatszych amerykańskich biznesmenów. Ten w artykule opublikowanym kilka tygodni temu stwierdził, że bogaci, tacy jak on, często płacą proporcjonalnie mniejsze podatki niż zatrudniani przez nich pracownicy.