Quazi Mohammad Rezwanul Ahsan Nafis (21 l.) przyjechał z biednego Bangladeszu do Ameryki, by zostać sławnym terrorystą. Skontaktował się z mężczyzną, który podawał się za przedstawiciela Al-Kaidy. 21-latkowi dostarczono pół tony materiałów wybuchowych.
Nafis załadował je na ciężarówkę, podjechał pod bank i próbował odpalić ładunek. Okazało się, że materiały wybuchowe są niegroźne, a mężczyzna z Al-Kaidy, który mu je załatwił, w rzeczywistości był agentem FBI. Nafisa natychmiast aresztowano. -
Ślubował, że dokona w Stanach Zjednoczonych czegoś w rodzaju dżihadu - ujawnił komisarz Ray Kelly, szef nowojorskiej policji.
Amerykańskie media podają, że po ataku na bank Nafis planował zamach na prezydenta. Niedoszłemu terroryście grozi dożywocie.
USA: ZAMACH na OBAMĘ. Terrorysta z Bangladeszu CHCIAŁ ZABIĆ PREZYDENTA
W sercu Nowego Jorku w Stanach Zjednoczonych zatrzymano 21-latka pochodzącego z Bangladeszu, który chciał wysadzić amerykański bank centralny. Terrorysta do tego stopnia nienawidził Ameryki, że zamierzał też zabić prezydenta Baracka Obamę (51 l.).