Na wniosek prezydenta Baracka Obamy (52 .) i jego administracji Janet Napolitano - szefowa Departamentu Bezpieczeństwa Kraju (Department of Homeland Security), pod który podlega Immigration - wydała zgodę na wprowadzenie specjalnego programu, dzięki któremu będzie można uniknąć nawet 10-letniej rozłąki. Jak donosi "The New York Times" tym samym położyła kres tzw. pułapce paragrafu 22.
O co chodzi? Otóż wiadomo, że obywatel USA może sponsorować swoje rodzeństwo, dzieci i współmałżonków. W wielu przypadkach jest to także możliwe, nawet jeżeli osoby te przebywają w Stanach już nielegalnie. I można cały proces sponsorowania zakończyć w Ameryce. Są jednak przypadki - wśród nich m.in. wjazd do USA bez inspekcji - kiedy imigrant musi opuścić teren Stanów, aby sfinalizować sprawę i ubiegać się o zieloną kartę w konsulacie amerykańskim w swoim kraju. Problem polega na tym, że od 1996 roku osoba będąca w USA nielegalnie, po opuszczeniu Stanów nie ma prawa powrotu przez 3 do 10 lat. Powodowało to, że kandydat do zielonej karty - choć był sponsorowany przez obywatela amerykańskiego - nie mógł otrzymać jej i wrócić do bliskiego.
Teraz ma się to zmienić. Jak podaje "NYT", zgodnie z nowym przepisem sponsorowany nielegalny imigrant, razem z wymaganymi przy swojej sprawie wnioskami, musi złożyć przed wyjazdem do kraju pochodzenia podanie o "wiver". Dzięki niemu ma mieć gwarancję powrotu, a czas oczekiwania na powrót do bliskich w Stanach wyniesie kilka tygodni.
- Najważniejsze, że dzięki temu przepisowi rodziny nie będą musiały żyć w rozłące - mówi Alejandro Mayorkas, szef USCIS. Dodał, że wnioski na gwarancję szybkiego powrotu będą przyjmowane od 3 marca, a ich koszt to 585 dol.