Złośliwcy nie zostawiali suchej nitki na Valerie Trierweiler, partnerce życiowej nowego prezydenta François Hollande'a. Mówili, że nie ma gustu, a swoją urodą nie dorasta nawet do pięt Bruni. Tymczasem okazało się, że nowa pierwsza dama ma grację, styl, świetną sylwetkę, a do tego piękne nogi.
Podczas uroczystego zaprzysiężenia Hollande'a na prezydenta Francji, Valerie zaprezentowała się tak, że wszystkim z zachwytu opadły szczęki. Goście obecni na ceremonii w Pałacu Elizejskim zwrócili przede wszystkim uwagę na jej zgrabne i długie nogi.
Wygląda na to, że konkubina prezydenta Francji może dorównać popularnością swojej poprzedniczce. Dobre wrażenie zrobił też nowy prezydent. Podczas uroczystości przez kilka minut stał z powagą, nie zważając na lejący z nieba deszcz, bo nikt nie wpadł na to, żeby Hollande'a ochronić parasolem. Cóż, jego współpracownicy muszą się jeszcze wiele nauczyć.