Zostawili suczkę na pewną śmierć
Trudno uwierzyć w koszmar, jaki zgotował swojemu zwierzęciu bestialski właściciel z Wielkiej Brytanii. Jak podaje "Daily Mail", w Boże Narodzenie na żywopłocie na Spen Common Lane w pobliżu Tadcaster w North Yorkshire znaleziono wychudzonego psa z licznymi ranami kłutymi. Suczka przeżyła cudem. Siedmioletnia Rosie, której kości dosłownie wystawały z ciała, leżała bez życia na żywopłocie, gdy nagle wywęszył jaj inny pies, podbiegł tam i zaczął głośno ujadać. Do akcji wkroczył właściciel psa, który był z pupilem na spacerze. Od razu zabrał suczkę do swojego domu, skąd zadzwonił po odpowiednie służby i weterynarza.
Wielka Brytania. Porzucili psa w święta
Siedmioletni pies został podłączony do kroplówki i od tego czasu znajduje się pod całodobową opieką weterynaryjną. Dobre wieści są takie, że wychodzi z tego, choć możliwe, że konieczna będzie amputacja jego tylnych łap. Stan suczki był przerażający. Miała wiele ran na całym ciele i infekcję w jednej z tylnych nóg. "Nie jesteśmy pewni, jak długo tam leżała – prawdopodobnie przez całą noc – ale myślę, że gdyby nie została znaleziona, prawdopodobnie umarłaby z powodu odniesionych obrażeń i wyziębienia" - mówi lekarz. "Miała ogromne szczęście, że ją odkryto, ponieważ była to spokojna wiejska uliczka i w okolicy było bardzo mało ludzi" - kończy.
Służby proszą o pomoc każdego, kto może kojarzyć, do kogo należało zwierzę.