Z najnowszego raportu StreetEasy opracowanego na podstawie danych z U.S. Census Bureau wynika, ze 8.9 proc. nowojorskich gospodarstw domowych jest zatłoczonych. Co to oznacza? A to, że na każde pomieszczenie mieszkania czy domu – włącznie z salonem i jadalnią – przypada więcej niż jedna osoba.
Najwięcej osób żyje w takim ścisku w Corona na Queensie. W tej okolicy aż 23 procent domostw jest uznanych za „crowded”. Niewiele mniej takich gospodarstw znajduje się tuż obok, w North Corona – 20.8 proc.
Chociaż Queens „przoduje” w ścisku jeżeli chodzi o okolice, to w ujęciu dzielnicowym najbardziej zatłoczone domostwa są na Bronksie (12.4 proc), Brooklynie (10.3 proc.), Queensie (9.4 proc.), na Manhattanie (5.4 proc.) i na Staten Island (3.4 proc.).
Queens jest na pierwszym miejscu jeżeli chodzi o tłok na ulicach. Skąd ten ścisk? Zdaniem autorów zestawienia, największy wpływ mają dwa czynniki. Pieniądze, bo razem taniej mieszkać i napływ imigrantów, którzy wprowadzają się do mieszkających już tutaj rodzin lub przybywają z całym inwentarzem.
10 okolic z najbardziej zatłoczonymi domostwami
1. Corona 23 proc.
2. North Corona 20.8 proc.
3. East Elmhurst 20.7 proc
4. Jackson Heights 20.6 proc.
5. Crotona Park East 19.6 proc.
6. Windsor Terrace 19.6 proc
7. Sunset Park 19.6 proc.
8. Morrisania 19.4
9. East Tremont 18.8 proc.
10. Belmont 18.7 proc.