W dwie godziny stracił oddech! Boris Johnson walczy na OIOM-ie

Boris Johnson (56 l.) trafił do szpitala z powodu koronawirusa - ta informacja zaniepokoiła wczoraj rano Brytyjczyków. Jednak przedstawiciele szefa rządu zapewniali, że to tylko kwestia badań, które okazały się potrzebne, jako że po 10 dniach od stwierdzenia choroby premier wciąż miał podwyższoną temperaturę. Ale po południu okazało się, że Borisowi Johnsonowi trzeba było jednak podać tlen. To nie była dobra wiadomość, a najgorsze miało dopiero nadejść.

Wczoraj wieczorem poinformowano, że Boris Johnson trafił na oddział intensywnej terapii londyńskiego szpitala! Jak informują brytyjskie media, w tym "Daily Mail", premier "stracił oddech w ciągu dwóch godzin". Jeszcze o 17 był w stałej łączności ze współpracownikami i żartował ze swojego pobytu w szpitalu. Zaledwie dwie godziny wystarczyły, by nie był w stanie samodzielnie oddychać. Nie jest w stanie wykonywać swoich obowiązków, przejął je minister spraw zagranicznych Dominic Raab (46 l.).