W jednej chwili została sama, bez środków do życia. Dramat młodej Polki z Queensu

Ola ma 33 lata i mieszka na Forest Hills na Queensie. W jej domu panowała dotąd miłość i niczym niezakłócona radość. Każdy dzień przynosił nowe piękne chwile spędzone u boku kochającego męża i dwójki wspaniałych dzieci. Ich historia toczyła się jak w pięknej bajce, tylko niestety zabrakło happy endu.

W miony piątek życie Oli nabrało innego, tragicznego wymiaru. Tego dnia na zawał serca zmarł w wieku 38 lat jej ukochany mąż - Fadil Salihaj.

– Fadil był wspaniałym ojcem dwóch malutkich córeczek. Dopadł go zawał serca. Bezlitosny. Bez szans na przeżycie. Odebrał tej rodzinie wszystko, co najcenniejsze – opowiada jedna ze znajomych Oli.

Nasza rodaczka z córeczkami Amelią (3 latka) i Lailą (8 miesięcy) zostały kompletnie same. Nie mają tutaj żadnej rodziny, która mogłaby im pomóc. Ola, mając małe dzieci ,nie pracowała - rodzinę utrzymywał mąż, a ona poświęcała czas na prowadzenie domu i opiekowanie się maleństwami. Teraz zostały kompletnie same.

- Życie jest bardzo kruche i nie można go przewidzieć. Ola i jej dzieci potrzebują wsparcia, każdego pomocnego gestu. My, przyjaciele z rodziną Oli, prosimy o pomoc, która naprawdę teraz jest im ogromnie potrzebna. Każda kwota, nawet ta najmniejsza ma znaczenie. Plany wykupienia polisy ubezpieczeniowej nie zostały nigdy sfinalizowane, zawsze zdawało się, że jest jeszcze czas. Obcy kraj, rodzina daleko... Teraz Ola, Amelia i Laila zostały zupełnie same. Nie zostawiajmy ich w potrzebie i pomóżmy przywrócić radość w domu tej poszkodowanej przez los Polki. Prosimy, pomóżcie im przetrwać najgorsze w życiu – zwracają się o pomoc przyjaciele Oli.

Naszą rodaczkę można wspomóc finansowo wpłacając darowizny na konto www.gofundme.com/PomocnaDlonDlaOli.

Do tej pory na konto darczyńcy w sumie wpłacili 4,440 dolarów.