Mimo że w nocy nie doszło do poważny i tragicznych w skutkach bójek to z jednej i z drugiej strony barykady nie było cicho i spokojnie! Funkcjonariusz Berkutu chcąc sprowokować demonstrantów rzucił w nich koktajlem Mołotowa, a ci odpowiedzieli kostkami brukowymi. Ludzi polewano wodą z armatek, w stronę milicji leciały fajerwerki, podał tvn24.pl.
Kilka minut temu na obrzeżach Majdanu w Kojowie doszło do kolejnych strać z milicją. Tłum demonstrujących osób ruszył na milicję. Milicja nie stawia oporu, prawdopodobnie wycofała sie lub uciekła!
Demonstranci wiedzą, że rozejm jest jeszcze bardzo nietrwały i słaby. Wyczuwają, że rządowe siły bezpieczeństwa chcą ich sprowokować. Do starć w nocy doszło tez w innych miastach: Lwowie, Tarnopolu i Iwanofrankowsku, gdzie demonstranci zajmowali budynki należące do lokalnych władz.
Czytaj: Majdan płonie! Krwawa masakra w Kijowie: liczba ofiar ukraińskich demonstracji rośnie!