Tituszkowie zaczęli obrzucać koktajlami Mołotowa stojącą na światłach taksówkę z dziennikarzem w środku! Zamaskowani napastnicy brutalnie wyciągnęli Weremija z auta i strzelili mu wprost w klatkę piersiową! Jego kolegę i taksówkarza pobili.
Dziennikarz zmarł w szpitalu kilka godzin później, choć lekarze robili co mogli by uratować mężczyznę. Redakcja gazety „Wiesti”, w której pracował Wieczesław Weremij zaapelowała, by zgłaszali się świadkowie zabójstwa dziennikarza. Gazeta liczy na szybkie ujęcie sprawców, ale czy tak się stanie?
Czytaj też: Majdan płonie! Krwawa masakra w Kijowie: liczba ofiar ukraińskich demonstracji rośnie!
Weremij już wcześniej ucierpiał w wyniku krwawych zamieszek w Kijowie. W styczniu został ranny po wybuchu granatu hukowego, wtedy zostały zniszczone jego okulary i miał uszkodzenie oka, które musiało być operowane. Teraz nie miał tyle szczęścia...