Z najnowszych statystyk NYPD wynika, że od początku roku liczba różnych przestępstw w nowojorskim metrze wzrosła o ponad dziewięć procent. Od stycznia do końca listopada w wagonach i na peronach doszło do 2241 incydentów, w których konieczna była interwencja policji.
W 2014 roku przestępstw w metrze było 2053.
Wykroczenia są różne - od kradzieży, przez pobicia i ataki różnymi przedmiotami – torebkami, puszkami z napojami gazowanymi czy zwiniętą tubą płótna.
Aż o sto wzrosła też liczba napaści na tle seksualnym i do listopada było takich przestępstw w metrze 699. Były to głównie obmacywania i ocierania oraz obnażania w zatłoczonym wagonie.
Doszło też do kilku gwałtów, ale ich ogólna liczba spadła o 80 procent. Dzięki większej czujności pasażerów policji udało się aresztować 382 zboczeńców.
W metrze robi się coraz niebezpieczniej
Nowojorscy pasażerowie metra nie mają łatwego życia. Nie dość, że niemal każdego dnia psują się pociągi, zmieniają trasy trasy lub nie kursują, to jeszcze pasażerowi coraz częściej muszą mieć oczy z tyłu głowy i wypatrywać, czy ktoś nie próbuje ich okraść, obmacać, zaatakować lub zepchnąć z peronu.