Brytyjski dziennik powołuje się na informacje podane przez ambasadora Malezji w Pekinie w czasie rozmowy z osobą związaną z jednym z pasażerów tragicznego lotu. Według tych informacji ostatnie słowa wypowiedziane przez pilota zaginionego samolotu to „w porządku, dobranoc”. Komunikat miał zostać nadany w chwili opuszczenia przestrzeni powietrznej Malezji i wejścia nad terytorium Wietnamu.
"The Telegraph" wspomina również o innej informacji na temat pilota samolotu - Fariqa Abdula Hamida, który nadał ten ostatni komunikat.
W czasie innych lotów mężczyzna miał zapraszać do kokpitu pasażerki samolotu. Brytyjski dziennik powołuje się m.in. na relacje obywatelek RPA. Według nich pilot pozwolił im nie tylko na przebywanie w kabinie w czasie lotu, ale również w czasie startu i lądowania - co jest zabronione.
Zobacz też: Boeing 777 zaginął, ale nie został porwany! Co się dzieje z samolotem i gdzie on jest? [NOWE INFORMACJE]
Na pokładzie Boeinga 77 linii Malaysia Airlines było 239 osób. W sobotę 9 marca samolot wyleciał z Kuala Lumpur i zmierzał do Pekinu. Z radarów zniknął godzinę po starcie. Dotąd nie wiadomo co się z nim stało.