Jak informowaliśmy licząca 70 dzieci grupa Michałka wyszła popływać, kiedy na obiekcie było już ponad 200 osób. 6-latek nagle zachłysnął się wodą w płytkiej części basenu. Mimo akcji reanimacyjnej na miejscu, a później prób uratowania życia w szpitalu, chłopczyk umarł.
Rodzice ofiary, Renata i Adam, urodzili się w Polsce i przyjechali do Stanów w poszukiwaniu lepszego życia. Pobrali się w 2005 r. Renata pochodzi z Białegostoku, Adam z południa Polski. Ciągle zadają sobie pytanie, dlaczego właśnie ich to spotkało... Mama Michałka unika kontaktu z ludźmi, na ganku swego domu wystawiła doniczki z pomidorami, jakby nie chciała, by obcy podchodzili do jej drzwi. Rodzina chce być sama w swym bólu...
MJR, LECH foto arch. rodzinne