Badanie – z przyczyn oczywistych – nie objęło mieszkańców terytoriów obecnie okupowanych. W komunikacie prasowym Instytut podkreśla, że „ogólnoukraińskie sondaże przeprowadzone po inwazji na Ukrainę na pełną skalę świadczą o wysokiej spójności społeczeństwa ukraińskiego, a nawet przezwyciężaniu wieloletnich różnic międzyregionalnych w niektórych kwestiach”. Sondaż weryfikował najważniejsze poglądy krążące w ukraińskim społeczeństwie. Sondujący wyodrębnili siedem – jak to nazwali – „linii podziału”. Respondowani do każdego poglądu mieli wyrazić swoją opinię – najczęściej na „tak” lub „nie”. Nie wnikając w szczegóły, bardziej istotne dla Ukraińców (w badaniach jest podział na sondażowanych np. w różnych częściach Ukrainy) niż Polaków, przytoczmy najważniejsze wyniki sondażu.
71 proc. respondentów uważa, że przywództwo wojskowe i polityczne działa w harmonii dla osiągnięcia zwycięstwa nad Rosją. 5 proc. Ukraińców podziela narrację o „zdradzieckim” rządzie, który jest „gotowy i zdolny do kompromisów z Rosją nie do zaakceptowania dla Ukrainy”. 87 proc. Ukraińców uważa, że władze ukraińskie nie pójdą na kompromisy „nie do przyjęcia”. Tylko 3-9 proc., w zależności od regionu, uważa, że władze mogą poczynić takie kompromisy. 15 proc. Ukraińców przekonanych jest, że Zachód jest zmęczony Ukrainą i chce, by Ukraina negocjowała z Rosją. Jednocześnie 73 proc. ma zgoła odmienną opinię i jest przekonanych, że Zachód nadal wspiera Ukrainę i oczekuje, że wojna zakończy się na warunkach akceptowalnych dla Ukrainy.
Na pytanie, czy „konieczne jest natychmiastowe poszukiwanie i karanie winnych ewentualnych błędów w przygotowaniach do wojny, nawet kosztem jedności w społeczeństwie” twierdząco odpowiedziało 31 proc. respondentów. 58 proc. jest zdania, że te kwestie te należy odłożyć na okres powojenny, by teraz „nie prowokować konfliktów w kraju”. Zapytano badanych, czy uważają, że obywatele Ukrainy na terenach okupowanych współpracują z Rosją. 12 proc. wyraziło krytyczny pogląd, a 72 proc. uznało takie osoby za „za ofiary okoliczności”. „Epizody współpracy z okupantami powinny być badane i karane, ale musimy pamiętać, że większość mieszkańców to nasi współobywatele i patrioci. Narracja o „przewadze kolaborantów i zdrajców” utrudni powrót terytoriów pod władzę Ukrainy i zagrozi umocnieniu jedności” - komentuje ten wynik wicedyrektor KISS Anton Gruszecki. Po Ukrainie krąży pogląd, że „urzędnicy czerpią zyski z wojny i kradną zachodnią broń”. O pogląd w tej kwestii też pytano w sondażu. 29 proc. sondażowych wierzy w taką narrację, 20 proc. nie ma zdania, a 51 proc. nie podziela tej tezy...