Dzieci czują się dobrze, ale to następne 72 godziny zadecydują, czy wszystkie dzieci przeżyją. Lekarze podkreślają, że to dopiero drugi przypadek na świecie, gdy wszystkie ośmioraczki urodziły się żywe. Pierwszy miał miejsce 11 lat temu w Teksasie, ale po tygodniu jedno z dzieci zmarło.
Co ciekawe, kalifornijski poród przez cesarskie cięcie trwał tylko pięć minut. Za to odbierało go osiemnastu lekarzy, co też jest światowym rekordem.
Na razie nie podano informacji o szczęśliwych rodzicach.