Zbulwersowani klienci zażądali usunięcia poradnika z listy towarów, a Amazon... sprzeciwiało się temu, argumentując, że każdy ma prawo kupować, co mu się podoba. W końcu jednak sklep ugiął się pod naciskiem internautów. Ciekawe, ile egzemplarzy zdążyło się sprzedać.
Przeczytaj koniecznie: Gang pedofilów z Facebooka skazany