W niedzielę (26 listopada) papież Franciszek po raz pierwszy nie odczytał rozważań przed południową modlitwą Anioł Pański. Zrobił to za niego ksiądz z z Sekretariatu Stanu. Na dłoni Ojca Świętego pojawił się plaster. Watykan przekazał, że papież ma zapalenie płuc. Od soboty pojawiło się kilka informacji na temat stanu zdrowia papieża, które wywołują ogromne zainteresowanie także dlatego, że w piątek 1 grudnia ma wyruszyć w podróż do Dubaju na konferencję klimatyczną ONZ.
W sobotę Watykan informował o odwołaniu audiencji z powodu "lekkiego stanu grypowego". Ale już kilka godzin później w następnym komunikacie ogłoszono, że Franciszek pojechał do rzymskiej kliniki Gemelli na badanie tomografii komputerowej, by wykluczyć komplikacje płucne. Badanie nie wykazało powikłań i papież wrócił do Watykanu.
Następnego ranka przekazano dziennikarzom, że papież nie pojawił się w oknie na Anioł Pański lecz odmówi modlitwę w kaplicy Domu Świętej Marty. To pierwszy raz, kiedy taka sytuacja miała miejsce.
Papież potwierdził zarazem, że w piątek uda się do Dubaju.
To już drugie w tym roku zapalenie dróg oddechowych, jakie przechodzi Franciszek. Pod koniec marca trafił z tego powodu na kilka dni do kliniki Gemelli. Podczas gdy Watykan informował o zapaleniu oskrzeli, papież mówił potem o zapaleniu płuc. W młodości usunięto mu fragment płuca po ciężkiej chorobie, którą przeszedł w swej ojczystej Argentynie.
Nie wiadomo jeszcze, czy papież będzie w najbliższych dniach odpoczywał i odwoła audiencje, także generalną w środę, kurując się przed piątkową podróżą.
Polecany artykuł: