Cała historia wydarzyła się w minionym tygodniu. Marek Olszewski (45 l.) miał olbrzymi ból zęba. Długo nie myśląc, zadzwonił do znanego mu gabinetu stomatologicznego, licząc na jak najszybsze przyjęcie. Nie podejrzewał, że fakt iż właścicielką jest jego była dziewczyna, którą niedawno porzucił dla innej kobiety, wpłynie na jakość usług...
Jak relacjonuje amerykański portal i gazeta, Anna Maćkowiak (34 l.) zgodziła się przyjąć pacjenta z bólem. Ale wygląda na to, że ból jaki nosiła w sercu był dużo większy od tego, jaki czuł jej były chłopak...
– Chciałam być profesjonalistką, starałam się odsunąć na bok moje emocje. Ale kiedy zobaczyłam go na fotelu dentystycznym, pomyślałam sobie tylko: co za bydlak – cytuje Maćkowiak „Daily Mail”.
Tak jak o nim pomyślała, tak go potraktowała. Jak donoszą media, Maćkowiak podała byłemu chłopakowi bardzo dużą dawkę środka odurzającego. Następnie złapała za odpowiednie narzędzie i usunęła mu wszystkie zęby – jeden po drugim. Po dokonanym zabiegu owinęła go bardzo dokładnie bandażem. Kiedy Olszewski wybudził się, ciągle był bardzo obolały, nie mógł jednak otworzyć ust. Udał się więc do swojego mieszkania we Wrocławiu. Tam po jakimś czasie zdał sobie sprawę co się stało.
– Już na początku miałem wrażenie, że coś jest nie tak. Ale myślałem, że to przez środek znieczulający. Poza tym dziwne było to, że jestem cały zabandażowany – cytuje Olszewskiego brytyjska gazeta. – W domu zdjąłem opatrunki. Kiedy spojrzałem w lustro nie mogłem po prostu uwierzyć. Ta s..ka opustoszyła całą moją szczękę.
Teraz Marek Olszewski planuje wstawić sobie implanty. Ale to nie jedyny jego problem. Musi także szukać nowej dziewczyny. Ta, dla której zostawił panią stomatolog rzuciła go, bo nie chciała być z mężczyzną bez uzębienia. Co do pani dentystki. Prawo nie jest wyrozumiałe dla porzuconych, mściwych kobiet. Anna Maćkowiak może spędzić nawet trzy lata w więzieniu.