Obama wraz rodziną najbliższe tygodnie spędzi na wyspie-kurorcie Martha's Vineyard. Zamieszkają w wartej bagatela 20 milionów dolarów posiadłości Blue Heron Farm.
Jedno jest pewne, luksusu Obamom nie zabraknie. Na "farmie" mają basen, prywatną atlantycką plażę, przystań z jachtem i kajakami, boisko do koszykówki, minipole golfowe, dom z pięcioma sypialniami, a do tego zabytkową stodołę.
Mniej przyjemnie będzie za to przy płaceniu rachunku, bo pobyt kosztuje tam 50 tysięcy dolarów za tydzień. Jedyne, co może pocieszyć prezydenta, to fakt, że kosztami podzieli się równo z Białym Domem i Secret Service, bo doradcy i ochroniarze opłacani są z kasy państwa.
Prezydenckimi wakacjami najbardziej emocjonują się na razie Republikanie. Polityczni oponenci Obamy już zacierają ręce w nadziei, że uda się oskarżyć prezydenta o szastanie publicznymi pieniędzmi...
Wakacje uderzą Obamę po kieszeni
2009-07-30
16:02
Amerykański prezydent postanowił wybrać się na iście królewskie wakacje. To będzie urlop pod hasłem "naj": NAJbardziej ekskluzywny i NAJdroższy kurort w Stanach Zjednoczonych. Do tego dochodzi jeszcze cena: 17 tysięcy dolarów za tydzień.