Walczą z gigantyczną Marilyn Monroe! Mieszkańcy Palm Springs mają dość jej majtek
Sąd w Palm Springs musi pochylić się nad kwestią ogromnej figury Marilyn Monroe z podwianą sukienką! W amerykańskim mieście wybuchła wielka awantura o rzeźbę przedstawiającą legendarną seksbombę. Sporne dzieło wykonał w 2011 roku Seward Johnson. Przedstawia ono Marilyn Monroe w sławnej scenie z filmu "Słomiany Wdowiec" (1955), w której podmuch wiatru unosi jej sukienkę. Gdy spojrzeć na statuę od tyłu, widać całą pupę sztucznej Marilyn w białych majtkach. Licząca sobie niemal siedem metrów wielka figura stanęła przed miejscowym muzeum, a to oburzyło część mieszkańców. O sprawie napisał "New York Post". Wielu obywateli Palm Springs śle pisma do władz, domagając się schowania wielkiej Marilyn lub chociaż przestawienia jej w jakiejś mniej wyeksponowane miejsce. Powód? Jak argumentują przeciwnicy figury, ma ona wymowę seksistowską, a dla takich treści nie powinno być miejsca w przestrzeni publicznej.
Sąd pochyla się nad kwestią majtek Marilyn Monroe. Wniosek o oddalenie pozwu uchylony
"To nie nostalgia, tylko mizoginia" - głosiły napisy na transparentach podczas demonstracji przeciwko sztucznej Marilyn. Doszło nawet do tego, że sprawa trafiła do sądu. Jak donosi Art Newspaper, tydzień temu Okręgowy Sąd Apelacyjny w Kalifornii uchylił wniosek o oddalenie pozwu złożonego przez Komitet ds. Relokacji Marilyn (!). Komitet żąda usunięcia rzeźby sprzed Muzeum Sztuki. Pozostaje czekać na decyzję sądu w sprawie wielkich, sztucznych gaci wielkiej, sztucznej Marilyn Monroe!