Syn podnosił ciężką wannę dźwigiem. Zapadł się beton, wanna runęła na ojca i zabiła go
Mężczyzna zginął zabity przez wannę! Ta niewiarygodna tragedia wydarzyła się w 2021 roku, teraz zakończono śledztwo. O sprawie napisał "Daily Star". Dwa lata temu rodzinna firma z Bristolu oferująca usługi podnoszenia ciężkich przedmiotów dźwigiem podjęła się zlecenia na jednej z posesji w mieście. Chodziło o transport ciężkiej wanny z hydromasażem na teren czyjegoś domu. Na miejscu udali się ojciec, syn i wnuk. Syn był operatorem dźwigu, wnuk sygnalizował, gdzie dokładnie postawić wannę, 73-letni ojciec, Michael Burcombe, nadzorował wykonywanie prac. Wielka wanna została podniesiona z ciężarówki. Operator dźwigu kierował ramię maszyny w stronę domu, wanna wisiała w powietrzu. W pewnym momencie stało się coś, czego nie przewidział nikt. Pod dźwigiem gwałtownie zapadł się beton. Maszyna zachwiała się i nie upadła, jednak wstrząs wystarczył, by wielka wanna urwała się i spadła w dół - prosto na 73-latka...
Zdarzenie uznano za nieszczęśliwy wypadek. Syn, który kierował dźwigiem, nie jest winien wypadku
Początkowo mężczyzna był przytomny i krzyczał, by uwolnić go spod wanny. Przerażeni syn i wnuk przy pomocy desek zdołali podnieść ciężar, ale niestety było za późno. Przybyły na miejsce lekarz mógł już tylko stwierdzić zgon. Właśnie zakończyło się śledztwo w tej strasznej sprawie. Prokuratura nie postawi nikomu zarzutów, zdarzenie zostało uznane za nieszczęśliwy wypadek. Stwierdzono, że syn ofiary nie mógł przewidzieć zapadnięcia się betonu i dopełnił swoich obowiązków należycie.