Mężczyzna jeździł wózkiem widłowym po ruchliwej drodze w centrum miasta. Taranował zaparkowane samochody, podnosił je a także doprowadził do wypadków innych uczestników ruchu. Nie wiadomo jaka była motywacja szaleńca i dlaczego miał dostęp do takie sprzętu.
Jego "popisy" zostały nagrane i opublikowane w sieci:
Policja, która przybyła powstrzymać szaleńca parokrotnie wydała mu rozkaz zatrzymania się, na który jednak nijak nie reagował, kontynuując swój masakryczny rajd. Wówczas zadecydowano o użyciu broni. Jeden ze strzałów śmiertelnie ranił agresora. Niezrównoważony kierowca wózka widłowego został już zidentyfikowany przez stróżów prawa. Okazał się nim być 45-letni Wang Zhihua.
Nieoficjalnie mówi się, że w wyniku jego rajdu 10 osób zostało rannych a jedna osoba zmarła.