Pilota Boeinga 737-400 o zagrożeniu ostrzegli radykałowie. Zbrojne ramię organizacji palestyńskiej wysłało sygnał, iż prawdopodobnie zaatakują oni lotnisko Ben Guriona w Tel Awiwie ze Strefy Gazy. Grupa Hamas wydała nawet oświadczenie:
"Chcielibyśmy ostrzec wszystkich przed lotami na lotnisko Ben Guriona. W związku z tym, że jako mieszkańcy Strefy Gazy ostatnio doświadczyliśmy ataku ze strony Izraela, lotnisko w Tel Awiw będzie dziś jednym z naszych celów. Przypominamy, że to właśnie tam znajduje się baza wojskowa".
Jak podaje Onet.pl, członkowie organizacji twierdzili, że już wcześniej wypuścili jeden pocisk w stronę lotniska. Nie ma jednak informacji, żeby cokolwiek takiego się wydarzyło. Jak podkreśla Reuters, port lotniczy Ben Guriona to miejsce strzeżone w bardzo wysokim stopniu, chronione przez system obrony antyrakietowej Żelazna Kopuła. Jak oznajmił rzecznik lotniska, w Tel Awiwie przez około 10 minut wyły syreny. Miasto było w niebezpieczeństwie.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail