Tradycyjnie Ameryka przez większą część swojej historii była krajem małego rządu i dużych swobód obywateli. Ale to się zmienia i ostatnio rząd wcina się coraz bardziej w życie Amerykanów. Większość wcale nie jest z tego zadowolona. Ale jest też i 40 proc. tych, którzy uważają, że rząd robi za mało.
Ta proporcja jest w USA raczej stała i tylko dwa razy w historii kraju więcej ludzi uważało, że rząd robi za mało niż za dużo. Było tak w 1992 roku przed wyborem Clintona i tuż po ataku terrorystycznym 11 września 2001 roku. Poza tym Amerykanie zawsze są zdania, że w ich życiu jest za dużo rządu. Jest to także podział polityczny, bo aż 82 proc. zarejestrowanych republikanów uważa, że rząd robi za dużo. Tę opinię dzieli z nimi tylko 24 proc. demokratów i 60 proc. niezależnych.