W ostatnią niedzielę Benedykt XVI (86 l.) jak zwykle odmawiał modlitwę na Anioł Pański, po czym z okien swoich apartamentów wypuścił gołąbka pokoju. Ptak rozłożył białe skrzydła i wzbił się w górę, gdy wtem rozległ się przeraźliwy kwik i łopot skrzydeł!
To wielka złośliwa mewa atakowała papieskie ptactwo! Kłapała dziobem i łakomie zerkała na małego gołąbka. Na szczęście ptak zdołał uciec przed skrzydlatym potworem. Jednak wierni zaczęli modlić się z niepokojem, bo czyż takie zdarzenie to nie ostrzeżenie prosto z niebios?