Komiczny incydent ze skrzydlatym urwisem wydarzył się w samo południe w apartamencie Ojca Świętego, z którego okna papież co niedzielę przemawia do wiernych zebranych na Placu Świętego Piotra. Jak co roku w ostatnią niedzielę stycznia Benedykt XVI gościł u siebie dwójkę dzieci z włoskiej Akcji Katolickiej.
Zobacz VIDEO: Czeski pająk zaatakował papieża
Zgodnie z tradycją, którą celebrował jeszcze Jan Paweł II, miał nastąpić doroczny obrzęd wypuszczania przez papieża trzech gołębi. Nagle stało się coś niespodziewanego.
Jeden z trzech ptaszków-symboli pokoju najwyraźniej nie zamierzał fruwać nad Watykanem. Uparciuch wymknął się zanim jeszcze został przekazany w papieskie ręce.
Przez kilka minut dostojnicy Watykanu łapali gołąbka, co wyraźnie rozbawiony Ojciec Święty obserwował odwrócony tyłem do wiernych. Uśmiech ani na moment nie zniknął z twarzy papieża. W końcu złapano uciekiniera i Benedykt XVI mógł go wypuścić na wolność.
Na szczęście dwa pozostałe ptaszki nie sprawiały aż tak dużo kłopotów. Jeden od razu wzbił się w powietrze nad głowami wiernych, a drugi odfrunął po krótkim spacerku po parapecie papieskiego okna.