Raz na jakiś czas świat obiega informacja o zbliżającej się do naszej planety wielkie asteroidzie. Niepokojące ciała niebieskie na szczęście póki co nie trafiają w Ziemię i odlatują w siną kosmiczną dal. Ale przecież dinozaury wyginęły niegdyś prawdopodobnie właśnie z powodu uderzenia w naszą planetę asteroidy. Czy takie zdarzenie może się w najbliższym czasie powtórzyć? Sprawdzają to właśnie gorączkowo naukowcy z NASA! Ogłosili coś, co jest niezwykle ważne dla całej ludzkości. Pisze o tym m.in. "Daily Star". Otóż naukowcy z NASA zaczęli używać zupełnie nowego oprogramowania, które pozwoli lepiej namierzać asteroidy uznane za potencjalne zagrożenie dla Ziemi. NASA monitoruje aż 28 tysięcy takich podejrzanych ciał niebieskich. Oprogramowanie Sentry-II sprawi, że mamy większą szanse wykryć zawczasu zagrożenie. Pozostaje siadać do komputerów i liczyć!
NIE PRZEGAP: Premier UCIEKŁ ze stolicy! Wielkie demonstracje przeciw restrykcjom covidowym
NIE PRZEGAP: Rosja szykuje się na krwawy konflikt? Wiadomo, co gromadzi przy granicy
Ostatnia asteroida, która zbliżyła się do Ziemi, to (7482) 1994 PC1. Jest dwukrotnie większa niż nowojorski Empire State Building, a jej maksymalne zbliżenie do naszej planety miało miejsce 18 stycznia 2022 roku o godzinie 22:51 czasu polskiego. Asteroida przeleciała z prędkością około 19,56 kilometrów na sekundę w odległości 1,93 miliona kilometrów od Ziemi, to 5,15 razy większa odległość niż ta, która dzieli Ziemię i Księżyc.