Armia amerykańska bada spotkania z UFO! 650 zgłoszonych przypadków i tajemnicze kuliste obiekty
Niezidentyfikowane obiekty latające to nie bajki wymyślane przez dziwaków, a realnie istniejące zjawisko, które bada rząd Stanów Zjednoczonych - od kilku lat świat ma już co do tego pewność. Kolejne odtajniane dokumenty pokazują ogromną skalę spotkań wojskowych z dziwnymi obiektami. Sprawa stała się poważna i powołano do życia specjalną rządową agencję do spraw wszelkich anomalii powietrznych. All-domain Anomaly Resolution Office (AARO) otrzymała aż 650 zgłoszeń o przypadkach spotkań pilotów i innych wojskowych z dziwnymi obiektami. Wielu z nich nie udało się wyjaśnić w prosty, racjonalny sposób. Niedawno odbyło się w tej kwestii specjalne przesłuchanie przed Senacką Podkomisją Sił Zbrojnych. Dr Sean Kirkpatrick, szef agencji, przedstawił wówczas tajemnicze nagrania wideo pokazujące dziwny, kulisty obiekt, ale podkreślił, że dostępne dane nie wystarczają do wyjaśnienia tego rodzaju spotkań, określając je jako „nierozwiązane przypadki”.
Amerykański wojskowy: "Chciałbym opowiedzieć wszystko ze szczegółami, ale nie chcę iść za to do więzienia"
Tymczasem w rozmowie z Fox News pewien emerytowany oficer amerykańskiej marynarki wojennej anonimowo ujawnił, że dokładnie taki metaliczny, kulisty obiekt widział osobiście podczas misji w Afganistanie. Było to na początku obecnego stulecia, czyli około dwudziestu lat temu. "Będę szczery. Chciałbym opowiedzieć wszystko ze szczegółami, ale nie chcę iść za to do więzienia. Ze względu na zasady bezpieczeństwa i obawę przed konsekwencjami prawnymi nie mogę podać bardziej szczegółowych informacji" - powiedział anonimowy wojskowy dziennikarzom Fox News. Jak dodał, potrzebne są regulacje prawne pozwalające wojskowym na bezpieczne i anonimowe zgłaszanie przypadków spotkać z niezidentyfikowanymi obiektami latającymi.