Hamas i Egipt poinformowały agencję Reuters, że zawieszenie broni zaplanowano w piątek o 1 w nocy, jednak decyzji tej nie potwierdził Izrael. Palestyńskie salwy rakietowe były kontynuowane, a Izrael przeprowadził co najmniej jeden nalot. Kilkanaście minut przed ustaloną godziną armia izraelska poinformowała o wystrzeleniu ze Strefy Gazy rakiet na południowy Izrael, zaś reporter Reutersa usłyszał atak lotniczy w Strefie Gazy. Każda ze stron stwierdziła, że jest gotowa zemścić się za naruszenie rozejmu przez drugą stronę.
PRZECZYTAJ Izrael chce uciszyć dziennikarzy? Redakcja Associated Press i Al Jazeery w gruzach [FOTO]
Nad rozejmem jednak czuwała strona egipska, która wspólnie z Hamasem poinformowały o rozejmie agencje prasowe. Kair powiedział, że wyśle dwie delegacje do monitorowania zawieszenia broni. "Egipskie starania o zawieszenie broni w Strefie Gazy zakończyły się sukcesem" – oświadczyła państwowa telewizja egipska, a kraj wysłał dwie delegacje ds. bezpieczeństwa do Izraela i na terytoria palestyńskie. Biuro premiera Izraela Benjamina Netanjahu stwierdziło, że gabinet jednostronnie zatwierdził propozycję, w której pośredniczy Egipt.
Komentatorzy twierdzą, że do zawarcia zawieszenia broni przyczyniły się starania prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena, jednak ten pochwalił Egipt, który doprowadził do pokoju między stronami. Biden przypisał rządowi egipskiemu odegranie kluczowej roli w pośredniczeniu w zawieszeniu broni i powiedział, że on i czołowi doradcy Białego Domu byli zaangażowani w „godzinę po godzinie” wysiłki mające na celu powstrzymanie dalszego rozlewu krwi „Uważam, że Palestyńczycy i Izraelczycy w równym stopniu zasługują na to, by żyć bezpiecznie i korzystać z równych środków wolności, dobrobytu i demokracji” - powiedział Biden. „Moja administracja będzie kontynuować naszą cichą, nieustępliwą dyplomację w tym kierunku”.
Po ogłoszeniu zawieszenia broni, Palestyńczycy wyszli na ulice w Strefie Gazy i zaczęli świętować. Po 11 dniach ostrej wymiany ognia między Izraelem a Hamasem zginęło zginęło 232 Palestyńczyków i 12 Izraelczyków.