To była prawdziwa apokalipsa! Najstarsi Francuzi nie pamiętają takiej katastrofy pogodowej, jak ta, która dopiero co przetoczyła się nad ich krajem. Przez takie miasta, jak Eloyes, Plombières-les-Bains czy Le Val-d'Ajol przeszła chmura gradowa wszech czasów. Na ulicach pojawiła się ponad metrowa warstwa gradu! Ludzie musieli wyciągać łopaty i odśnieżać, tak jakby to była nie końcówka upalnego czerwca, a środek lutego. Świadkowie gradobicia mówią o gradowych kulach wielkości piłek do paintballa. Aż trudno byłoby uwierzyć w relacje z rekordowych nawałnic we Francji, gdyby nie liczne zdjęcia i filmy zamieszczane przez Francuzów w mediach społecznościowych. Zobacz sam, co tam się stało!
NIE PRZEGAP: Władimir Putin mówi, czy wybuchnie wojna światowa! Mocne słowa prezydenta
Niektóre francuskie miasta zostały całkowicie sparaliżowane, bo grad dosłownie zasypał całe ulice. Straty są ogromne, uszkodzone są budynki i samochody. Mieszkańcy mówią o "apokaliptycznych scenach" podczas nawałnicy i całkowitej bezradności wobec żywiołu, z jakim dotychczas nie mieli styczności w tej spokojnej okolicy. Czy to wszystko oznacza, że coraz szybciej zbliża się do Europy katastrofa klimatyczna? Tymczasem meteorolodzy ostrzegają przed kolejnymi nawałnicami we Francji. Prędkość wiatru może przekroczyć 100 km/h, nie wykluczone są niestety kolejne katastrofalne gradobicia.