Życie brytyjskiej rodziny królewskiej przypomina od dawna wenezuelską telenowelę, z tą tylko różnicą, że akcja jest bardzo wartka. Dowiadując się o kolejnych skandalach i dziwactwach royalsów, niejeden był gotów pomyśleć, że następni będą już tylko "Royalsi w kosmosie". I naprawdę tak się stało. Magazyn "Daily Star" postanowił przepytać prawdziwego ufologicznego eksperta na okoliczność skandali w brytyjskiej rodzinie królewskiej. Nick Pope nie wypadł sroce spod ogona - jest nie tylko ufologiem, ale też bywał ekspertem w dziedzinie niezidentyfikowanych obiektów latających pracującym dla brytyjskiego ministerstwa obrony. Gdy taki tuz ostrzega rodzinę królewską przed gniewem kosmitów, trzeba potraktować sprawę poważnie! Nick Pope został zapytany przez dziennikarzy o to, co UFO myśli o royalsach, jeżeli śledzi życie ludzkości. A on zadumał się i odrzekł...
NIE PRZEGAP: Zaniósł MARTWEGO wuja na pocztę i twierdził, że żyje! Chciał pobrać emeryturę
NIE PRZEGAP: Rosja zaatakuje od Białorusi? Wojsko pilnuje CZARNOBYLA!
"Nie jestem pewien, co by pomyśleli o naszej monarchii, ale zapewne zastanawialiby się, czemu taka instytucja pogrążyła się w plotkach i skandalach. Uważam, że w królowej widzieliby prawdziwego lidera" - powiedział ekspert. Po chwili dodał, że jeżeli tylko kosmici na nas patrzą, to nie podobają im się ucieczka Meghan i Harry'ego za ocean oraz seksafera księcia Andrzeja. W razie inwazji UFO ci członkowie rodziny królewskiej powinni ani chybi schować się w jakimś królewskim schronie!