Ołeksija Arestowicza, doradcę prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, cytuje agencja informacyjna Unian. Według niego inwazja Rosji na Ukrainę może trwać jeszcze długo, o wiele dłużej niż kilka dni czy tygodni. Arestowicz uważa, że zatrzymanie obecnej ofensywy w Donbasie, zakończenie aktywnych działań bojowych i zajęcie pozycji nie będzie oznaczało, że wojna się skończyła. "Musimy być przygotowani na długą walkę" - zapowiada Arestowicz i mówi, że datą graniczną może być koniec tego roku. Oznacza to, że Ukraina będzie się musiała bronić jeszcze przez wiele, wiele miesięcy. Jak jednak podkreśla doradca ukraińskiego prezydenta, nowe uzbrojenie, które właśnie otrzymała Ukraina, będzie miało istotny wpływ na sytuację na polu walki pod koniec maja i na początku czerwca.
CZYTAJ TAKŻE: Rubiżne: Dwaj mali bracia spędzili sami tydzień pod ostrzałem. "Mama kazała nie zostawiać domu"
O tym, ile może trwać aktywna faza działań wojennych w rejonie Donbasu mówi z kolei ukraiński ekspert wojskowy, Oleg Żdanow. Jego zdaniem Rosja ma sprzętu i sił na jakieś siedem do dziesięciu dni. Czym to argumentuje? "Faktem jest, że operacja ofensywna to maksymalnie dwa tygodnie według wszystkich kanonów, ponieważ aby zgromadzić więcej zapasów, amunicji, paliwa, a zwłaszcza żołnierzy, trzeba ją przerwać" - cytuje go Unian.
CZYTAJ TAKŻE: Putin ma nowy cel? Ten kraj będzie następny! "Apetyt Moskwy rośnie"