Nowy wirus atakuje Europę!
Gorączka, bóle mięśni, zawroty głowy, światłowstręt, wahania nastrojów, wymioty, biegunka... To objawy krymsko-kongijskiej gorączki krwotocznej, która właśnie dotarła do Europy! W Madrycie zmarł na nią 62-letni mężczyzna. Przy okazji zaraził pielęgniarkę, która się nim zajmowała, a teraz walczy o życie w izolatce madryckiego szpitala. Chorobę przenoszą kleszcze, komary i niektóre gryzonie. Nie ma na nią szczepionki, a śmiertelność może wynieść nawet 40 proc.
Tragiczne urodziny
Tę urodzinową niespodziankę 28-letni Austriak od dawna szykował dla swej ukochanej. Wymyślił, że podczas urlopu w Bawarii wsiądą do samolotu i przy pięknej pogodzie będą podziwiać zapierające dech w piersiach widoki okolic jeziora Bodeńskiego. Jak wymyślił, tak uczynił. Niestety, bajeczna eskapada skończyła się w chwili, gdy 33-letni pilot stwierdził, że ma awarię silnika. Chwilę po wysłaniu sygnału maszyna runęła na ziemię. Wszyscy zginęli.
Dopadli Polaków
Na granicznej rzece St. Clair, która rozdziela terytoria Kanady i Stanów Zjednoczonych, amerykańskie służby celne zauważyły łódkę, która zmierzała w stronę ich brzegu. Natychmiast wysłali w jej kierunku patrol rzeczny, ale łódź nie miała zamiaru się zatrzymać. Przeciwnie - gwałtownie przyspieszyła, usiłując umknąć. Patrol dopadł ją w Port Huron po stronie amerykańskiej. W schowku pod pokładem celnicy odkryli pięć osób. Byli to Polacy, którzy prawdopodobnie usiłowali nielegalnie dostać się do USA. Kapitan łodzi, również Polak, usłyszał zarzut nielegalnego przekroczenia granicy i przemytu ludzi.