J.D. Vance znów mówi o zagrożeniu dla wolności słowa w Unii Europejskiej. "To orwellowskie i wszyscy w Europie i USA muszą odrzucić to szaleństwo"
J.D. Vance znów ostro atakuje Unię Europejską i ponownie stwierdza, że wolność słowa i demokracja są w naszej części świata poważnie zagrożone. Jak pisaliśmy wcześniej, podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa wiceprezydent Stanów Zjednoczonych wygłosił przemówienie, w którym porównał sytuację w Unii Europejskiej do czasów sowieckich i wyraził mocne zaniepokojenie stanem demokracji na starym kontynencie. Choć europejska Karta Praw Podstawowych gwarantuje przecież "wolność myśli, sumienia i religii; wolność przepływu informacji i wyrażania opinii; wolność zgromadzania się i stowarzyszania się", to w praktyce wszystkie te wolności są obecnie relatywizowane - uważa J.D.Vance. Opublikował na platformie X fragment programu amerykańskiej CBS "60 Minutes", w którym prowadząca zadawała pytanie grupie trojga prokuratorów niemieckich o to, czy komentarze w internecie mogą być uznane za przestępstwo. Rozmówcy potakują, zapytani o to, czy udostępnienie jakiegoś posta zawierającego nieprawdziwe informacje może być uznane za czyn kryminalny i dodają, że "obrażanie kogoś w internecie" jest przestępstwem w większym nawet stopniu, niż obrażanie twarzą w twarz, bo w sieci nic nie ginie.
"Obrażanie kogoś nie jest przestępstwem, a kryminalizacja wypowiedzi będzie stanowić realne obciążenie dla relacji europejsko-amerykańskich"
"Nienawiść w sieci czasami może przedostać się do prawdziwego życia i skrzywdzić ludzi" – powiedziała prokurator Svenja Meininghaus. Co na to J.D. Vance? "Obrażanie kogoś nie jest przestępstwem, a kryminalizacja wypowiedzi będzie stanowić realne obciążenie dla relacji europejsko-amerykańskich. To orwellowskie i wszyscy w Europie i USA muszą odrzucić to szaleństwo" - skomentował fragment wywiadu z Niemcami. Wcześniej w przemówieniu podkreślał nie tylko niebezpieczeństwa związane z normalizacją cenzury w internecie, ale też wyrażał zaniepokojenie sytuacją w Rumunii, gdzie sąd unieważnił wybory prezydenckie po wygranej prawicowego kandydata promowanego na TikToku. Dla Vance'a jeszcze bardziej niepokojąca była wypowiedź pewnego byłego komisarza unijnego na ten temat. W styczniu Thierry Breton powiedział francuskiej stacji telewizyjnej RMC Story, że jeśli niemiecka partia AfD wygra wybory w Niemczech, mogą one zostać unieważnione przez Unię Europejską, "tak jak zrobiono to w Rumunii".
