Europejska Partia Ludowa, Partia Europejskich Socjalistów oraz grupa Odnowić Europę nominowały Radę Kordynacyjną, którą tworzą głównie kobiety do Nagrody im. Sacharowa, przyznawanej od 1988 roku za wolność myśli. W tym roku Parlament Europejski zdecydował się ją przyznać walecznym i dzielnym przedstawicielom opozycji autorytarnego prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki. Odebrała ją w imieniu całej Rady Koordynacyjnej była kandydatka na prezydenta Białorusi Swiatłana Cichanouska. Odbierając nagrodę Cichanouska trzymaała w górze zdjęcia Białorusinów, którzy zgromadzili się przeciwko Łukaszence, demonstrantom, którzy byli często zatrzymywani i bici przez siły bezpieczeństwa, zadedykowała im nagrodę.
Jednocześnie Cichanouska zaapelował do państw Unii Europejskiej w mocnych słowach. - Opowiadanie się za demokracją i prawami człowieka nie jest ingerencją, ale jest obowiązkiem każdego szanującego się kraju - powiedziała unijnym prawodawcom w języku angielskim. - Twoja solidarność i twój głos są ważne, ale ważne są działania - dodała. Gdy przemawiała, przerywano jej oklaskami. W końcu Cichanouska podziękowała unijnym prawodawcom za uznanie nagrody imieniem sowieckiego dysydenta Andrieja Sacharowa.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego, David Sassoli, skomentował przyznanie nagrody i skierował się do liderki opozycji. - Widzimy twoją odwagę. Widzimy odwagę kobiet. Widzimy twoje cierpienie. Widzimy niewypowiedziane nadużycia. Widzimy przemoc. Wasze aspiracje i determinacja, by żyć w demokratycznym kraju, inspirują nas - powiedział Sassoli.