Wielka ucieczka z Rosji. Mężczyźni nadal szturmują granice. Rosja opustoszeje przez Putina i wojnę na Ukrainie?
Kolejkę ludzi, którzy usiłują za wszelką cenę wydostać się z Rosji, widać już nawet z kosmosu - powiadomił wczoraj Maxar Technologies, amerykański koncern technologiczny, publikując zdjęcie satelitarne. 21 września Władimir Putin ogłosił "częściową mobilizację", a wieści o tym, że w praktyce jest ona traktowana jak powszechna, obiegły świat błyskawicznie i wywołały panikę w Rosji. Mężczyźni w wieku poborowym zaczęli szturmować granice, tworząc wielokilometrowe kolejki, bilety lotnicze zostały wykupione na pniu, osiągając wcześniej kosmiczne ceny. O dziwo, Putin nie zamknął jeszcze całkiem granic. Zakazano wyjazdu tylko z obwodu rostowskiego graniczącego z Ukrainą. Rosja utrudnia jednak obywatelom wyjazd do Gruzji czy Finlandii. Na granicy uciekinierzy brani są w krzyżowy ogień pytań, tworzone są punkty mobilizacyjne. Niektórzy w desperacji porzucają samochody i idą z jednym plecakiem lub jadą na rowerze w nieznane, byle dalej od Putina.
Brytyjski wywiad: Liczba mężczyzn, którzy uciekli z Rosji w ciągu siedmiu dni przewyższa liczbę żołnierzy wysłanych w lutym na wojnę na Ukrainie
Doszło już do tego, że według ministerstwa obrony Wielkiej Brytanii liczba mężczyzn, którzy uciekli już z Rosji przed mobilizacją przewyższa liczbę żołnierzy wysłanych w lutym na wojnę na Ukrainie! "W ciągu siedmiu dni od ogłoszenia przez prezydenta Putina 'częściowej mobilizacji' nastąpił znaczny exodus Rosjan chcących uniknąć powołania. Choć dokładne liczby nie są jasne, to prawdopodobnie przekraczają one wielkość całkowitych sił inwazyjnych, jakie Rosja wystawiła w lutym 2022 roku. Wśród osób próbujących opuścić Rosję przeważają osoby lepiej sytuowane i dobrze wykształcone. W połączeniu z rezerwistami, którzy są mobilizowani, wpływ zmniejszonej dostępności siły roboczej i przyspieszonego 'drenażu mózgów' na gospodarkę kraju będzie prawdopodobnie coraz bardziej znaczący" - napisano w informacji wywiadowczej.