Pamiętacie czerwiec i lipiec 2008 roku, kiedy za dolara płacono 2 złote? A pamiętacie tych ekonomistów, co to wróżyli, że cena polskiej i amerykańskiej waluty może się w przyszłości zrównać, że mają być wymienne jeden do jednego? Bo amerykańska gospodarka słabnie itd.
Potem przyszedł kryzys i okazało się, że jedna z niewielu pewnych rzeczy w tym świecie to dolar USA. Zielony banknocik poszybował w górę i zatrzymał się wczesną wiosną 2009 na poziomie niemal 4 złotych.
Dziś robi się podobnie. W poniedziałek dolar znów przekroczył 3.61. Jest to 18 proc. więcej niż pół roku temu i ledwie 12 proc. mniej niż w rekordowym 2009.
Jednocześnie euro wyceniane było na ledwie 1,19 dolara. I znów mówi się o wymianie jeden do jednego – tyle, że nie polskiego złotego, a właśnie dolara i euro. A to oznacza, że w niedalekiej przyszłości dolar może przekroczyć 4 złote!
– Stany Zjednoczone wykazują wyjątkową siłę, kiedy większość gospodarek na świecie jest albo w umiarkowanej albo w kiepskiej sytuacji – oceniał kilka dni temu w Polskim Radiu Ignacy Morawski, główny ekonomista BIZ Banku. Jak mówił, to umacnia dolara. I choć zastrzega, że prognozowanie kursów walutowych to często wróżenie z fusów, dodaje… - Nie wykluczałbym, że dolar, w jakiejś niedługiej perspektywie będzie do euro na poziomie 1:1, co przełożyłoby się na kurs dolara w Polsce powyżej 4 zł. To nie jest wykluczony scenariusz.
A to może nas bardzo optymistycznie nastrajać przed kolejnymi wakacjami w Polsce. Jak dobrze pójdzie, będzie można zaszaleć!
Wiele wskazuje, że już niedługo… Dolar będzie po 4 złote!
Ciesz się – zarabiasz w dolarach, obecnie jednej z najsilniejszych walut. W stosunku do euro dolar jest najmocniejszy od 2010 roku, a do złotówki – od kwietnia 2009! Za jednego zielonego w polskich kantorach płacono w poniedziałek – uwaga… 3.61 zł! Robi wrażenie!