Brytyjska policja podała, że w domu zmordowanego turysty znajdują się materiały wybuchowe. Saperzy zajęli się już znaleziskiem. Wcześniej pojawiła się hipoteza, że mężczyzna pracował w tajnym ośrodku nad satelitami wojskowymi na zlecenie brytyjskiego ministerstwa obrony.
Ciała męża, żony i teściowej znaleziono w samochodzie na leśnym parkingu. Masakrę przeżyły dwie córki zamordowanych.