Na razie brytyjskie władze postanowiły nie stosować terapii szokowej. Walkę z plaga alkoholizmu zaczęły od współpracy z właścicielami pubów. Na bary nałożono obowiązek sprzedaży mniejszych ilości alkoholu i podawania bezpłatnie wody. Nowe ustalenia najprawdopodobniej wejdą w życie w tym roku po przyjęciu ich przez parlament.
Patrz też: Ukradł matce butelkę i upił się do nieprzytomności
Cel jest jeden. Oduczyć Wyspiarzy picia na umór, bo do stanu „klinicznej śmierci” doprowadzają się coraz częściej, coraz młodsi ludzie, w tym także kobiety.
Z jak poważnym problemem mamy do czynienia dowodzą statystyki. Od 1991 roku w Wielkiej Brytanii podwoiła się liczba zgonów związanych ze spożywaniem alkoholu. Tylko Rosjanie częściej umierają z przepicia.