Chyba żaden kraj nie wpadł na tak drakońskie zasady dla osób przekraczających granicę, jak minister zdrowia Wielkiej Brytanii Matt Hancock. Wielka Brytania od początku pandemii odnotowała 3,96 mln zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2, z czego na COVID-19 zmarło 113 tys. osób. Wczoraj informowaliśmy o nowej mutacji koronawirusa. Powstała z połączenia sił dwóch różnych, brytyjskiej B.1.1.7 i południowoafrykańskiej 501Y.V2, a lekarze nazwali ją E484K. Mutacje koronawirusa przestraszyły brytyjski rząd, szczególnie ministra zdrowia, który zapowiedział zaostrzenie dotychczasowych restrykcji tak dla mieszkańców, jak i dla przyjezdnych.
We wtorek brytyjski minister zdrowia wystąpił przed brytyjskim parlamentem, który poinformował o nowych restrykcjach dotyczących ograniczania rozprzestrzeniania się koronawirusa SARS-CoV-2 i jego mutacji. Swoje oświadczenie przed posłami rozpoczął od stwierdzenia, że liczba przypadków koronawirusa spadła o 47 proc. w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Powołał się również na najnowsze dane pokazujące postępy programu szczepień. Później przedstawił czterostopniowy plan opanowania rozprzestrzeniania się mutacji koronawirusa. Hancock stwierdził, że strategia walki z nowymi wariantami składa się z czterech części, ale najobszerniej omówił zaostrzeni kontroli granicznych. Z całą mocą podkreślił, że podróżowanie „poza Wielką Brytanię bez powodu jest nielegalne”.
NIE PRZEGAP. Nie żyje lekarz Aleksieja Nawalnego. Wiedział o nim wszystko.
Do nowych zasad, które będą obowiązywać od 15 lutego na terenie Anglii należy przede wszystkim przybycie do Wielkiej Brytanii z wykonanym w swoim kraju testem na obecność koronawirusa z wynikiem negatywnym, jeśli przyjeżdża się z kraju znajdującym się na tzw. „czerwonej liście”. Znajduje się na nich kilka krajów Ameryki Łacińskiej, Afryki, ale również Zjednoczone Emiraty Arabskie i Portugalia. Na "czerwonej liście" nie znajduje się Polska. - Przed podróżą obywatel tych krajów będą musieli zarezerwować za pośrednictwem platformy internetowej i zapłacić za pakiet kwarantanny, który kosztuje 1750 funtów dla osoby podróżującej samotnie; to obejmuje hotel, transport i testy. Ten system rezerwacji zostanie uruchomiony w czwartek, kiedy opublikujemy również pełne szczegółowe wytyczne - powiedział Hancock. W sumie rząd zakontraktował umowy z 16 hotelami, które dysponują 4 600 pokojami. Część podróżnych będzie mogła odbyć kwarantannę w domu, konieczne będzie jednak zapłacenie za testy. Testy będą wykonywane w drugim i ósmym dniu 10-dniowej kwarantanny.
Co w przypadku oszukania lub ominięcia restrykcji? Hancock podkreślił, że osoby, które przybędą i nie uzyskają negatywnego wyniku testu, zostaną ukarane grzywną w wysokości 1 tys. funtów. Osoby, które nie przejdą kwarantanny w wyznaczonym hotelu, mogą zostać ukarane grzywną w wysokości 10 tys. funtów. Spore kłopoty mogą mieć też osoby, które podadzą fałszywe informacje np. w lokalizacji przyjezdnego, gdy ten zdecyduje się na kwarantannę domową lub który kłamie, że przebywał w kraju z „czerwonej listy” 10 dni przed przybyciem do Wielkiej Brytanii, grozi kara więzienia do 10 lat.