WIELKA BRYTANIA. Straszna BIEDA. Jamie FOX ZATRUDNIŁ się jako STRACH NA WRÓBLE

2012-10-12 4:35

Kryzys dopadł - wydawać by się mogło - stabilną gospodarczo Wielką Brytanię. Młodzi, dobrze wykształceni Brytyjczycy zmuszeni zostali do porzucenia marzeń o pracy w City (finansowa dzielnica Londynu). Zamiast tego wkładają stare łachy, by za kilka funtów pracować w charakterze... żywych strachów na wróble!

Jamie Fox (22 l.) przez wiele lat kształcił się na prestiżowym walijskim Uniwersytecie Bangor. Fox zrobił dwa fakultety - z muzyki i anglistyki - ale nie mógł znaleźć pracy w swoim zawodzie.

By mieć co jeść, bezrobotny absolwent zatrudnił się jako żywy strach na wróble. Jamie będzie odpowiedzialny za ochronę pola o powierzchni 40 tys. metrów kwadratowych. Natrętne ptaki wyjadające plony będzie odstraszał za pomocą akordeonu i dzwonków pasterskich.

- W czasie kryzysu ekonomicznego i wzrastającego bezrobocia dla absolwenta każda praca jest cenna. Grając na akordeonie, będę też mógł doskonalić swoje umiejętności muzyczne. Koledzy już mi zazdroszczą - śmieje się chłopak.

Praca będzie niezbyt ciężka, a płaca godna. Jamie za ochronę pola będzie zgarniał 250 funtów tygodniowo, czyli w przeliczeniu ok. 5 tys. zł miesięcznie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki