Kapitan Harry stacjonuje w brytyjskiej bazie Camp Bastion w niebezpiecznej prowincji Helmand. Będzie tam przez 4 miesiące. Terroryści już wydali na niego wyrok. - Wykorzystamy nasze siły, by się go pozbyć. Powiadomiliśmy naszych dowódców w prowincji, by zrobili wszystko, co mogą, aby go wyeliminować - grozi rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid. Według brytyjskiej prasy syn księcia Karola (64 l.) i księżnej Diany (36 l.) ma w bazie prywatnych ochroniarzy. Elitarna jednostka ma za wszelką cenę chronić księcia przed zamachem. Pałac Buckingham na razie nie komentuje gróźb rzecznika talibów. Harry został wysłany do Afganistanu dwa tygodnie po tym, jak sfotografowano go baraszkującego nago z kobietą w pokoju hotelowym w Las Vegas.
WIELKA BRYTANIA: Talibowie polują na księcia Harry'ego
2012-09-12
4:00
Wnuk brytyjskiej królowej Elżbiety II (86 l.), książę Harry (28 l.), poważnie obawia się o swoje bezpieczeństwo. Przed tygodniem jako drugi pilot bojowego śmigłowca został wysłany na misję do Afganistanu. Teraz talibowie oświadczyli, że już rozpoczęli "operację Harry", która ma na celu zabicie członka brytyjskiej rodziny królewskiej.