Senny, smętny, snujący się po zielonych polach Anglesey... Uczestnicy wystawyLady rolniczej na tej wyspie, nie mieli wątpliwości - książę William (31 l.) ledwo żyje! Choć starał się robić dobrą minę do złej gry, widać było, że coś go gryzie. To w końcu jego pożegnanie z Anglesey.
>>> Dziecko Kate Middleton będzie trzecie w kolejce do królewskiej korony
Już we wrześniu będzie zajmował się tylko obowiązkami następcy tronu. Ale to coś innego najbardziej doskwiera Williamowi. - Mój syn jest strasznie głośny! - skarżył się rolnikom. A oni przyprowadzali mu sympatyczne sokoły i strojne w kwiaty krowy, których leniwy ryk zdawał się muzyką w porównaniu z wrzaskiem royal baby.