Gdy Caitlin Hartley (16 mies.) z Edynburga miała jeden dzień, lekarze przekazali jej rodzicom wstrząsającą wiadomość: dziewczynka jest bardzo ciężko chora, jej serce ma tylko jedną tętnicę i jeśli nie zostanie poddana operacji, umrze. Dziecko trafiło na stół operacyjny, gdy miało kilka tygodni. Pojawiły się komplikacje. Dziewczynka znalazła się w krytycznym stanie, lekarze zdecydowali wtedy o zastosowaniu pionierskiej technologii i w miejsce brakującej tętnicy doszyli do małego serduszka... krowią żyłę.
Dziś Caitlin jak inne dzieci biega i się bawi. Jej rodzice na każdym kroku wyrażają wdzięczność lekarzom z Edynburga, a tata dziewczynki, Steven Hartley (32 l.), postanowił przebiec 2 tysiące kilometrów, by zbierać pieniądze na rzecz tej klinki.