W akcji nieźle wypadła metropilia nowojorska, gdzie aresztowano jedynie 127 osób. - Aresztowaliśmy osoby z historią kryminalną od usiłowania rabunku do usiłowania morderstwa, zabójstwa i napaści seksualnej - powiedział Christopher Shanahan z nowojorskiego ICE. Na Brooklynie aresztowano Jamajczyka, który zabił człowieka w 1985 roku, w Hampton Bays zatrzymano Gwatemalczyka z historią przestępstw seksualnych. Na Queensie agenci namierzyli 23-letniego Dominikańczyka, członka jednego z lokalnych gangów.
Akcję przeprowadzono we wszystkich 50 stanach oraz w PuertoRico i innych terytoriach należących do USA. Ponad jedna trzecia zatrzymanych to recydywiści. 50 to członkowie gangów, 149 - gwałciciele.
W akcji wzięło udział około 1900 agentów federalnych, przy współpracy z lokalną i stanową policją oraz agentami Homeland Security. Dyrektor policji imigracyjnej John Morton powiedział, że operacja jest częścią polityki ICE, koncentrującej się obecnie na aresztowaniu i deportacji imigrantów - kryminalistów oraz tych, którzy są zagrożeniem dla systemu imigracyjnego. - To właśnie dzięki niestrudzonym wysiłkom i pracy zespołowej funkcjonariuszy i agentów ICE, będzie mniej 3168 kryminalistów i uciekinierów w całym kraju - powiedział Morton.
Tymczasem John Tsoukaris z biura ICE w Newarku potwierdził w telewizji Fox News Latino, że agencja koncentruje swoje wysiłki na oczyszczeniu USA z nielegalnych imigrantów z kryminalną przeszłością. - Szczególnie na tych, którzy są zagrożeniem dla bezpieczeństwa publicznego, ale także recydywistów łamiących prawo imigracyjne, czy takich, którzy przeniknęli do USA ostatnio przez zieloną granice. Inną grupą są osoby, które otrzymały sądowy nakaz wyjazdu ze Stanów Zjednoczonych, ale się do nie go nie zastosowali.
Wielka obława na nielegalnych
2012-04-04
2:00
Ponad 3100 nielegalnych imigrantów aresztowano w ciągu 6-dniowej łapanki, która odbyła się na terenie całego kraju. Głównym celem policji imigracyjnej ICE były osoby, które miały na sumieniu przestępstwa kryminalne.