To jedna z najgorszych strzelanin, do jakich doszło w ostatnich latach w Kalifornii. I póki co jedna z najbardziej tajemniczych. Nie żyje sześć osób, dwanaście leży w szpitalach ale wciąż nie wiadomo, co tak naprawdę się stało i kto strzelał. Do tragedii doszło, kiedy w Sacramento była druga nad ranem w niedzielę. W centrum miasta w barach gromadziły się tłumy ludzi. W pewnym momencie na rogu K Street i 10th Street zaczęła się jakaś kłótnia, a następnie bójka. Została nawet nagrana przez kogoś telefonem i nagranie trafiło do mediów społecznościowych. Na nagraniu tym słychać również, jak w pewnym momencie rozlegają się strzały. Ktoś strzelał do tłumu z broni automatycznej. Według świadków mogło zostać wystrzelone ponad dwieście kul. Ludzie rzucili się do ucieczki. Nie wszyscy zdążyli. Sześć osób, które właśnie wychodziły z barów, zginęły, dwanaście odniosło obrażenia.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Aż trudno uwierzyć, co chce zrobić Putin! Podano datę. Wywiad USA ujawnia
PRZECZYTAJ TAKŻE: Potężna eksplozja w nocnym klubie centrum miasta! Dziesiątki rannych i ofiara
Jak podało CBS13, ofiary śmiertelne to trzech mężczyzn, w tym ojciec trójki dzieci Sergio Harris (+38 l.) i De’vazia Turner (+29 l.), a także trzy kobiety. Policja prosi świadków zdarzenia o filmy i zdjęcia z miejsca zdarzenia. Tymczasem prezydent Joe Biden wydał w sprawie tragedii oświadczenie, w którym wzywa do zaostrzenia prawa dotyczącego posiadania i kupowania broni. "Dziś Ameryka po raz kolejny opłakuje kolejną społeczność zniszczoną przez przemoc z użyciem broni palnej. Musimy jednak zrobić coś więcej niż tylko opłakiwać - musimy działać" – powiedział prezydent USA.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Znany reżyser zginął w wojnie na Ukrainie! "Zamordowany z kamerą w dłoniach"
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wielka masakra cywilów w Buczy! Rosjanie mordowali nawet dzieci. ZDJĘCIA