Według portalu inforesist.org, informacje o strzelaninie na jednym z osiedli miasta Browary wpłynęły na policję około godziny 7:15. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariuszom udało się zatrzymać dziesięciu uzbrojonych mężczyzn. Były to osoby, które przybyły do miasta z innych regionów kraju. Trzy osoby zostały ranne w wyniku postrzału z broni obezwładniającej.
Zobacz także: Zamieszki w USA. Policjant UDUSIŁ na ulicy czarnoskórego mężczyznę
Wydział prasowy policji obwodu kijowskiego, podał, że ze wstępnych ustaleń wynika, że do strzelaniny doszło na tle konfliktu między przedsiębiorcami, zajmującymi się przewozami pasażerskimi, i nielegalnymi przewoźnikami.
Na nagraniu wideo z miejsca wydarzeń, które pojawiło się w serwisie YouTube, widać, jak mężczyźni strzelają do siebie na ulicy na terenie osiedla mieszkalnego.
Według wiceszefa MSW Antona Heraszczenki to kryminalne rozrachunki związane z przewozami tzw. marszrutkami, czyli busami. Jak stwierdził były one efektem "nieprzejrzystego podziału tras" ze strony urzędników w obwodzie kijowskim. Na koniec dodał jeszcze: - Trasy powinny być rozdzielane legalnie i sprawiedliwie, a nie pod przykryciem i za łapówki.
Wtórował mu szef MSW Arsen Awakow, publikując zdjęcia z zatrzymania uczestników strzelaniny. Jak napisał: - Poranna strzelanina w Browary to pokłosie korupcji w ustalaniu kwot przewoźników i angażowania gangów w walce o szlaki transportowe. Będziemy to leczyć!
Tymczasem portal fakty.com.ua tłumaczy, że konflikt między legalnymi przewoźnikami a tzw. prywatnymi trwa od dawna, ponieważ "prywatni" jeżdżą trasami, które są krótsze niż "legalne", przez co odbierają legalnym przewoźnikom połowę ruchu.
W sprawie strzelaniny zostało już wszczęte śledztwo. Na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli egzemplarze broni myśliwskiej. Zapowiedziano też dalsze zatrzymania.